Atelier Cologne wydaje się tak dojrzałą marką perfum, że trudno mi przypomnieć sobie, że na rynku istnieją nie tak długo. Dyrektorzy kreatywni Sylvie Ganter-Cervasel i Christophe Cervasel mieli jasno określone, w jakim kierunku będzie podążać ta firma. W ciągu ostatniego dziesięciolecia jasność ich wizji wykreowała jedną z najbardziej konsekwentnie zadowalających linii zapachów od każdego producenta perfum. Przyjęli stabilną formę zapachu i ożywili ją swoją kreatywnością. Najnowsza wersja nazywa się Rendez-Vous i jak to robili już wcześniej, oferują coś nowego dla całej koncepcji wody kolońskiej.
Perfumiarz Jerome Epinette powraca ze swoim jedenastym zapachem z linii Atelier Cologne. Myślą przewodnią Rendez-Vous jest chiński osmantus, który niesie ze sobą szczególną luminescencję, niezwykłą w tej kwiatowej nucie. Naturalne składniki moreli i skórki osmantusa są tu obecne, ale mają również polerowany blask słońca. To sprawia, że jest to inna, ale całkowicie odpowiednia nuta serca do zbudowania wokół niej wody toaletowej. Epinette nakłada na wierzch tradycyjne elementy wzmacniające, a po pojawieniu się osmantusa pozwala stać się zapachowi miękkim i aksamitnym, jakbyś zapadał się w miękki fotel lub poduszkę z puchu. To właśnie to otwarcie stonowane wykończenie przenosi Rendez-Vous na niezbadane terytorium w gatunku wód toaletowych.
Perfumiarz zaczyna od bardzo znanego terytorium wody kolońskiej z bergamotką, cytryną i różowym pieprzem jako wstępną zwrotką. To klasyczna architektura Eau de Cologne. Na pierwszy plan wysuwa się osmantus i jak wspomniałem powyżej, uchwycony jest jakby istniał we własnym, prywatnym promieniu słońca. Pozostałe nuty górne prawie zachowują się jak rosa podgrzewana a następnie spalana przez ten promień słońca. Wychodzi jakość moreli, która jest bogata i ciągnąca. Irys łączy się z tym, tworząc dekadencki duet. Jest to owocowo-kwiatowa kombinacja, którą mogę w pełni się cieszyć.
Gdy osmantus zaczyna się przesuwać w kierunku skórzanych właściwości, liście fiołka wyostrzają to przejście z lekko metalicznym zielonym obramowaniem. Nutami bazy są akord skóry zamszowej z delikatnym koktajlem białego piżma. Wszystko to jest subtelne jak pieszczota ukochanej osoby. Trwałość zapachu wynosi 10-12 godzin przy ponadprzeciętnej projekcji. Rendez-Vous Atelier Cologne to powód, dla którego z niecierpliwością czekam na najnowsze wydawnictwo tego domu. Każde wydanie do tej pory było rozpoznawalną wodą kolońską. Każda dotychczasowa kreacja dała mi coś nowego do przemyślenia na temat tego, co naprawdę oznacza słowo woda kolońska, gdy jej używam. To jest zapach, który pasuje do rodziny, a ja nie mogę się doczekać kolejnego spotkania z tą marką.