Bruno Fazzolari Feu Secret i Lush Smuggler’s Soul

przykładowe perfumy
Bruno Fazzolari to rzemieślniczy niszowy perfumiarz z San Francisco o wielkim talencie i wyjątkowej wizji. Jego kompozycje nie zawsze są przyjazne i nie podążają za współczesnymi liniami stylistycznymi. Oferują zarówno przebłyski dawnych stylów, jak i unikalne spojrzenie na gatunki, którymi wcześniej zajmowały się inne niszowe domy, dawno już przeniosły się z bardziej artystycznych aspektów perfum niszowych na haute luxe perfumy nastawione na prestiż. Feu Secret z 2017 roku zdecydowanie idzie w tym drugim kierunku, podejmując często zimny temat skupionego na irysie zapachu w drzewno- kwiatowym formacie. Aromaty niszowe robią to od czasu, gdy po raz pierwszy pojawiły się niezwykle nieprzyjazne kompozycje Serge’a Lutensa, np: Iris Silver Mist, łagodniejsze jak L’Eau d’Hiver Editions de Parfums Frederic Malle oraz L’Attesa Masque będący powrotem do surowości Lutensów. Odkąd ten dom pozostawił za sobą swoją eksperymentalną erę i skierował się do bardziej lukratywnego świata prestiżowych, ale łatwiej przyswajalnych perfum, marki takie jak Masque, a teraz Fazzolari podjęły wyzwanie, aby nadal przesuwać granice tego gatunku.

Bruno postanawia uniknąć obojętnych cech tego mini-gatunku zapachu irysa/tęczówki, grając w kotka i myszkę z chłodną tęczówką i ciepłym fiołkiem. Ceremonia przeciwieństw tego zapachu jest i uważam to za niezwykle fascynujące, ale ten aromat nie jest przyjemny dla ludzi. To, co sprawia, że ​​Feu Secret jest tak interesujący, to to, że stara się stworzyć dychotomię ciepła i zimna w kontekście kwiatowo-pudrowego irysa, ale sam tytuł sekretnego ognia wskazuje na to z odniesieniem do alchemii. Masło irysowe jest kluczem do uzyskania eleganckiej, bezdusznej nuty tęczówki w otwarciu i działa jak rodzaj węchowego kleju dla całego zapachu, ponieważ ta nuta zawsze znajduje się na wierzchu wszystkiego, co dzieje się na sucho w fazie końcowej. Masło irysowe nie jest najzimniejszą interpretacją irysa, więc eukaliptus oferuje odrobinę luzu, grając pierwszą serię kontrastów w Feu Secret. Mieszanka fiołka, różowego pieprzu i kurkumy oferuje odrobinę kwiatowo-brązowej przyprawy z drobinkami brudu, która wbija igłę z powrotem w czerwień. To nie jest liściasty fiołek z popularnych perfum, ale suchy fiołek, który łączy cedr i świerk, aby wycisnąć czynnik cieplny i powstrzymać irysa i eukaliptusa przed kołysaniem igły z powrotem na niebiesko. Smoła brzozowa i wanilia oferują ostatni kontrast wartości, ponieważ ostra brzoza i zaokrąglona wanilia osadzają całość na skórze. Irys i pieprz są głównymi nutami wykrytymi w tej końcowej fazie, gdy kosmyki drzewnego tandemu cedr/świerk pojawiają się i iść w parze. Nie jest to szypr z powodu braku omszałej nuty i nie ma też piżmowego blasku, jak w przypadku większości drzewno-kwiatowych zapachów, które nie są prezentowane w szyprowym formacie, więc powstaje paradoksalnie pikantny, ale stalowy szlak. Feu Secret utrzymuje się przez cały dzień dzięki koncentracji ekstraktu i tym bardziej promieniuje ze skóry im więcej ciepła jest stosowane. Trochę staromodny, ale wykonany z nowoczesną pomysłowością jest prawdziwym przykładem niszowej perfumerii.

Fani irysa i fiołka w intensywnych, bezkompromisowych prezentacjach z pewnością polubią Feu Secret, a jako dość wyjątkowe perfumy, które umieszczają „Pieśń lodu i ognia” w twoim nosie od początku do końca, nie jest pewne, kto naprawdę zdobędzie żelazny tron na koniec dnia. Nawet do samego finiszu, dwie nuty na zmianę rzucają na twój nos ich bojowe eukaliptusy i pieprzne drzewa. Istnieje wiele separacji nut, ale na pierwszy rzut oka pojedynczy akord ostrej pikantnej tęczówki, podobny do tego, co Dior lubi stosować w różnych wejściach linii Homme, wita nos z daleka, a reszta skupia się na widoku bliżej skóry nos. Wanilia na poziomie zapachu skóry jest jedyną rzeczą, która naprawdę powstrzymuje Feu od bycia nowoczesnym podejściem do klimatu „królowej lodu”, wyrażanego przez wiele kobiecych lat 70., ale rodzaj ognia, który to rozpala, jest najdalej od ciepłego uścisku. Bruno Fazzolari ma sposób na tworzenie perfum, które angażują użytkownika i skłaniają go do myślenia. Szczególnie dla fanów perfum, którzy uwielbiają analizować i rozkładać swoje ulubione akordy, i czuję, że Feu Secret jest jednym z takich zapachów. Jest to aromat, który ma być tak samo rozważany, jak lubiany. Jest to głównie esencja skłaniająca się do kobiecości, ale naprawdę każdy może jej spróbować. I jak w przypadku większości mocnych irysowych kompozycji, wąchanie Feu Secret albo postawi cię na czujność, albo rozpocznie rozmowę z użytkownikiem. Biorąc pod uwagę to, czego Lutens chce w dzisiejszych czasach dla butelek z Iris Silver Mist, Feu może być również bardziej ekonomiczną alternatywą.

Smuggler’s Soul od Lush to kolejna fantastyczna i niedoceniana pozycja w linii Gorilla Perfumes z ręcznie robionej sieci kosmetyków. Marka ma tendencję do bycia pomijaną przez społeczność zapachową, ze względu na jej niezwykle komercyjne umiejscowienie w większości centrów handlowych i dzielnic handlowych. A także fakt, że nie można uciec od zapachu sklepu i często dostajesz ansomię do produktów znajdujących się w środku na długo przed tym, aby przetestować znaczną ich liczbę. Ale jeśli jesteś w stanie przebrnąć przez mgłę kul do kąpieli i mydła, w środku znajdziesz kilka bardzo dziwacznych i przyjemnych niszowych zapachów. Kolejne moje zastrzeżenie, choć mniej uzasadnione, a bardziej oparte na snobizmie, to zarzut, że perfumy Lush nie są warte rozważenia, ponieważ często są proste i amatorskie. Cóż, wszystkie zostały skomponowane przez właściciela samouka Marka Constantine’a, który jest trychologiem (dermatologiem), a nawet nie ścisłym chemikiem, nie mówiąc już o perfumiarzu z klasycznym wykształceniem, więc klimat DIY musi być czymś, czego chcesz od samego początku by cieszyć się linią. Smuggler’s Soul to dość nowatorskie podejście do wetywerii w jej obecnym kształcie i zaskakujące wszechstronnością.

Kompozycja zawiera bardzo trawiastą wetywerię, która jest wprowadzana wraz z trawą cytrynową, a następnie otoczona wieloma niekonwencjonalnymi kwiatami na łożu z drzewa sandałowego. Produkt jest sprzedawany jako unisex, ale jeśli chodzi o perfumy wetiwerowe, wydaje mi się dość męski. Najpierw pojawia się duży nacisk trawy cytrynowej i bergamotki z najjaśniejszymi aspektami wetywerii. Potem pojawia się aromat piżmowej aksamitki wraz z pudrową nutą irysa, która przywołuje rodzaj wetywerii Dior Homme Eau, ale z dużo bardziej naturalnymi składnikami tak zmieszanymi. Wetyweria trzyma się za rękę z irysem i nagietkiem, aby zapewnić dandysowy kontrast z zielonym akordem w sercu dzięki wierzchołkowi z trawy cytrynowej i bergamotki. Bergamotka blednie zgodnie z oczekiwaniami, ale trawa cytrynowa jest kontynuowana wraz z wetywerią w bazie, podczas gdy kwiaty uspokajają się, pozostawiając nutę suchego australijskiego drzewa sandałowego. To nie jest kremowe drzewo sandałowe Mysore, o które zabiegają wszyscy puryści w stylu vintage, ale każdy, kto ma rozsądek, wie, że Lush i tak nigdy nie będzie w stanie tego osiągnąć. Więc pomimo braku odrobiny głębi, z pewnością bije to syntetyczne drzewo sandałowe. Czas noszenia wynosi cały dzień, ale na szczęście emisja jest tylko po stronie optymistycznej lub umiarkowanej przez większość zużycia.

Smuggler’s Soul to moc perfum, więc 30 ml za 300 złotych powinno wystarczyć dla większości, ale jeśli chcesz obficie używać tego aromatu, 100 ml jest dostępne, jeżeli nie masz nic przeciwko wyrzucaniu niszowych cen na poziomie podstawowym. Porównując to z referencją Guerlain Vetiver, Soul wyraźnie brakuje wyrafinowania i nie ma tytoniu ani mchu dębowego, ale czuję, że to nie jest potrzebne. Główny akord wetywerii i drzewa sandałowego świeci tak jasno, że wszystkie inne rzeczy, które zawiera Guerlain, po prostu zamazałyby elegancję parowania. Tak, aksamitki i tęczówki z pewnością sprawią, że Smuggler’s Soul stanie się czymś, co znajduje się poza głównym nurtem, ale zawsze są rzeczy takie jak Diptyque Vetyvero lub Terre d’Hermes Eau Intense Vetiver dla facetów, którzy chcą mieć nagą wetywerię bez żadnych kwiatowych niuansów. Smuggler’s Soul skutecznie rozbija Dipytique Vetyvero i Tam Dao i dodaje kwiatowe podtony. Świetny na większość warunków pogodowych zawodzi tylko w ekstremalne zimy, ponieważ w zapachu nie ma nic szczególnie ciepłego. Jeśli jesteś hardkorowym facetem i twoi przyjaciele naśmiewaliby się z ciebie, że nosisz Lush, zawsze możesz powiedzieć, że to od perfumiarza rzemieślniczego o imieniu Mark Constantine zamiast mówić Lush, a technicznie rzecz biorąc, nie kłamałbyś.

Dodaj komentarz