Le Galion 222: recenzja

flakon perfum
Ostatni zapach z tej kolekcji to coś „nowego” w linii Le Galion. Kiedy Nicolas Chabot nabył Le Galion, nabył również wszystko, co pozostawił perfumiarz Paul Vacher po swojej śmierci w 1975 roku.

Same zeszyty były skarbnicą informacji, dzięki którym perfumiarz Thomas Fontaine mógł poznać szczegóły, które Vacher dodał do każdej kompozycji, by w razie potrzeby mógł ją przeformułować.

Podczas badania archiwów Le Galion natrafili na pudełko, które według nich pochodzi z lat 1930-1935, a w nim na małą buteleczkę perfum. Była to niepublikowana kompozycja Paula Vachera i jest obecnie wydana pod nazwą 222. Te perfumy tak naprawdę są zwieńczeniem całej pracy, jaką Chabot i Fontaine włożyli w ożywienie perfum Le Galion i skonstruowanych przez Vachera. Wydaje mi się również, że jest to idealna koda do moich eksploracji tej kolekcji. Obejmuje zaangażowanie Chabota w pozyskiwanie i wykorzystywanie oryginalnych materiałów źródłowych Monsieur Vachera do ponownego wprowadzenia linii. Pokazuje również, jak zręcznie Fontaine wykorzystuje nowoczesne materiały, aby zastąpić składniki z przeszłości, które nie są już dostępne. Zapach 222 pachnie retro i pachnie nowocześnie, co może czyni go dzieckiem plakatu Nouveau Retro.

Esencja otwiera się fiołkiem i drewnem kaszmirowym. Kaszmeran wysuwa na pierwszy plan drzewne aspekty fiołka, w wyniku czego otwarcie przypomina bardziej jasne drewno z nutą kwiatową. Lawenda dodaje nieco więcej kwiatów, zanim żywiczna mieszanka mirry i styraksu ożywi serce. Na tym etapie rozwoju jest to lekko słodkie i kojące ciepło. Thomas Fontaine dodaje koktajl białego piżma, jako kontrastu z miękkością przenikającą się w żywicznym rdzeniu. To właśnie tutaj wydaje się, że obaj perfumiarze spotykają się ze starym i nowym. Podstawę stanowi drzewo sandałowe, które jest wzmocnione mchem dębowym i akordem miękkiej skóry.

Spędziłem ostatni tydzień na recenzowaniu tego odnowionego Le Galion, ponieważ uważam, że jest to najlepsze przeformułowanie linii perfum vintage. Pomaga to, że poza Sortilege niewielu zna inne zapachy z tej linii, chociaż można je kupić. Prawda jest taka, że ​​niewielu miłośników perfum zna tę linię bardzo dobrze, w tym ja. Jedyne, co dobrze wiem, to to, że Paul Vacher był jednym z najlepszych perfumiarzy na początku XX wieku. I chociaż Lanvin Arpege, Miss Dior i Diorling żyją jako świadectwo jego ponadczasowości, tak naprawdę to właśnie te kreacje dla Le Galion pozwoliły uwolnić swoją kreatywność i myślę, że to dobrze widać.

W całej kolekcji nie ma słabego ogniwa, a wszystkie zapachy mają nowoczesny aspekt oprócz stylu vintage. Nicolasowi Chabotowi należą się gratulacje za jego dbałość o szczegóły, które tak właśnie zrobiły. W ciągu ostatniego roku było wiele tego rodzaju projektów, które poszły na marne, Chabot po prostu nie chciał do tego dopuścić. Wreszcie praca Thomasa Fontaine’a nad przeformułowaniem i aktualizacją sześciu zapachów, w których brał udział, może uczynić go najlepszym perfumiarzem pracującym, jeśli chodzi o gatunek Nouveau Retro. Wiem, że jego praca ma tutaj duże nadzieje, że ta sama magia zostanie zastosowana do jego przeformułowania mojego Jean Patou Vacances, który szczerze uwielbiam. Wszystko to razem stworzyło magiczną konfluencję, w której przeszłość i teraźniejszość współistnieją w wyjątkowej jakości.

Dodaj komentarz