Mark Buxton Message In A Bottle i Atelier Cologne Pomelo Paradis

butelka perfum
Nie ma perfumiarza, którego podziwiam bardziej niż Marka Buxtona. Byłby na mojej bardzo krótkiej liście najlepszych perfumiarzy ostatnich 50 lat. Jednym z powodów, dla których jest przeze mnie tak ceniony, jest to, że jego kompozycje najczęściej sprawiają, że postrzegam perfumy inaczej. W 2008 roku w końcu podjął się samodzielnego stworzenia linii perfum pod własnym nazwiskiem Mark Buxton Perfumes. Wszystkie zapachy z tej linii noszą nazwy nawiązujące do różnych rockowych piosenek. Jednym z nich jest Message In A Bottle zainspirowany piosenką The Police o tym samym tytule z 1979 roku.

Myślę, że The Police kocha wiele osób i jest to też mój ulubiony zespół rockowy wszech czasów. Z pewnością umocnili swoje miejsce w moich uczuciach, kiedy zagrali koncert w Polsce oraz w południowej Florydzie (właśnie wtedy tam przebywałem), tuż po wydaniu swojego pierwszego albumu Outlandos D’Amour. Grali w dziurawym barze o nazwie Fat Cat’s, który następnego wieczoru miał gościć najlepsze zespoły coverowe w okolicy. Tego wieczoru kilkadziesiąt osób czekało na Police. Kiedy tylko zespół wyszedł na scenę, wstrząsnął całym lokalem. Cały tłum tańczył przed sceną i śpiewał na całe gardło. To wyglądało tak, jakbyś poszedł do kina i był jedyną osobą w kinie na poranku w dni powszednie. To było to samo, ale z zespołem. Na ich następnym albumie ukarze się Message in a Bottle i dla mnie będzie to wielki hit. Z czasem stanie się charakterystyczną piosenką zespołu. Widziałem ich na trasie objazdowej i mieli Fenway Park i tam towarzyszyły im prawdziwe tłumy.

Mr. Buxton uchwycił ten wczesny klimat The Police, kiedy połączyli punk i ska, aby stworzyć swoje brzmienie. Kreator zapachu wybiera tradycyjny biały kwiat i umieszcza go dryfującego jako wiadomość w butelce unoszącej się na oceanie. Message In A Bottle rozpoczyna się jasnym gitarowym riffem ylang-ylang i magnolii na basowej linii neroli. Jest to delikatny, lekko półprzezroczysty biały kwiatowy efekt. W pierwszych chwilach na skórze mieni się prawie jak kwiatowe rośliny strączkowe. Naprawdę fantastyczny, orientalny jaśmin sambac przenosi kompozycję w głąb terytorium białych kwiatów, gdy gitarowe riffy zamieniają się w przecinające struny cięcia. To niezmącony jaśmin pełen indolowej dobroci, który władczym gestem zmiata nieprzezroczystość otwarcia. Podstawą jest napędzający rytm bębnów surfowania, ponieważ ambra, drzewo sandałowe, labdanum i cywet tworzą akord oceanu, na którym porusza się biała, kwiatowa wiadomość, szukając odbiorcy. Cywet w połączeniu z indolami z jaśminu tworzy szczególnie wysublimowaną mieszankę rozbitka szukającego odpowiedzi na horyzoncie. Jaka jest trwałość Message In A Bottle? Trwałość perfum wynosi 12-14 godzin przy umiarkowanej projekcji. Kompozycja jest najlepszą z kolekcji zapachów domu Mark Buxton. Występujące w niej połączenie wodnych i kwiatowych niuansów jest realizowane w wyjątkowo wciągający sposób. Perfumy pełne dużych, odważnych nut powinny być nieco zbyt hałaśliwe. W rękach pana Buxtona są tęsknotą tej samotnej postaci wysyłającej SOS tylko po to, by zostać nagrodzonym znalezieniem stu milionów butelek wyrzuconych na brzeg. Naprawdę mam nadzieję, że wiele osób otrzyma wiadomość o perfumach Marka Buxtona w butelce.

Sylvie Ganter zaprezentowała wiosną 2010 roku pięć oryginalnych zapachów, które składają się na Atelier Cologne Collection Originale. Chciała zrewolucjonizować wodę kolońską, zajmując miejsca, w których nigdy wcześniej nie była. Wraz z mężem Christophem Cervasel, uczynili z Atelier Cologne lidera w zmianie sposobu, w jaki postrzegamy wodę kolońską. Wszystkie kompozycje Atelier noszą nazwę Cologne Absolue, ponieważ podnoszą poziom olejku perfumeryjnego w wytwarzanych przez nie zapachach. Wzięli podstawową architekturę wody kolońskiej i uczynili ją rozpoznawalną, ale także przesunęli granice tego, co ten projekt może znieść. W ciągu ostatnich pięciu lat obserwowanie, dokąd wybrało się Atelier Cologne, było wyraźną przyjemnością. Pięć lat po ich rozpoczęciu postanowili powrócić do Collection Originale i wydać nową, Pomelo Paradis.

Esencja została skomponowana przez perfumiarza Ralfa Schwiegera. Był on odpowiedzialny za to, co jest być może obecnie uważane za flagowy produkt marki Orange Sanguine. To właśnie te perfumy pokazały cały, teraz uświadomiony, potencjał Cologne Absolute. Ten perfumiarz był integralną częścią tego procesu, ponieważ wszystkie zapachy Atelier Cologne, od czasu oryginałów, były sygnowane przez niego lub Jerome Epinette. Myślę, że to właśnie ta konsekwencja kreatywnego kierunku i perfumiarstwa sprawiła, że ​nowa marka stała się jedną z najlepszych w ostatniej dekadzie. Pomelo Paradis powoduje powrót domu do cytrusowych korzeni. Wielu będzie wąchać zapach i wykrzyknie grejpfrut! I będą mieli rację, ale z drugiej strony będą się mylić. Prawie wszystkie bardziej popularne owoce cytrusowe to hybrydy. Jest to cecha wspólna dla rodziny i dlatego możesz mieć tak wiele różnych odmian limonek lub cytryn. Natura jest swoim własnym eksperymentatorem tworzącym nowe odmiany w oparciu o to, jaki pyłek może się łączyć. Naukowcy uważają, że wszystkie owoce cytrusowe pochodzą z czterech podstawowych: cytryny, mandarynki, papedy i pomelo. Grejpfrut pochodzi z naturalnej hybrydyzacji pomelo i mandarynki. Wtedy przyszło mi do głowy, że Atelier Cologne jest również własną hybrydą, ponieważ czyste perfumy i woda kolońska stworzyły Cologne Absolute.

Schwieger postanawia odtworzyć pracę natury w górnych nutach Pomelo Paradis, wybierając pomelo i mandarynki i łącząc je, aby stworzyć akord grejpfruta. To ważne wyróżnienie, ponieważ mógł po prostu wybrać grejpfrut i zacząć od tego perfumy. Dzięki połączeniu pomelo i mandarynki tworzy zniuansowany akord grejpfruta, który inaczej nie byłby łatwo osiągalny. Razem te dwa kawałki dają grejpfruta z prawdziwym ciężarem, ale nie przytłaczają. Bardzo rozsądne wykorzystanie pąka czarnej porzeczki jeszcze bardziej dostraja akord grejpfruta. W rzeczywistości ma on nieco siarkową jakość. Pączek czarnej porzeczki wnosi trochę zielonej twardości. Sercem jest powód, dla którego Ateleier Cologne odniósł sukces w tym przeobrażeniu wody kolońskiej, jako kwiatowy bukiet róż i kwiatów pomarańczy pociętych miętą. Miętę należy używać bardzo ostrożnie, a perfumiarz wie, jak utrzymać ją jako jedną z uczestniczek bez przytłaczania. Mięta w Pomelo Paradis jest jak jej zielona gałązka dodana do porannego grejpfruta, ponieważ dodaje kontrastu, ale w niewielkiej ilości. To wszystko osiada na tradycyjnym łożu z wetywerii i bursztynu. rajskie Pomelo ma 8-10 godzin żywotności i ponadprzeciętną projekcję. Pomelo Paradis to zachwycający powrót do korzeni Atelier Cologne, a także równie zachwycająca hybryda wszystkiego, co reprezentuje marka. Chociaż bardzo lubię nosić tę kompozycję, wiem, że będzie na czele mojej letniej rotacji. Pomelo Paradis to wszystko, co marka robi dobrze i to prawie wszystko.

Dodaj komentarz