Oczekiwania są często niespełnione. Nie oznacza to rozczarowania, ale kiedy spodziewasz się Thomasa Pynchona a dostajesz Stephena Kinga, musisz ponownie skalibrować swoje oczekiwania. Jeden z zapachów perfumiarza Alessandro Gualtieriego dla jego wytwórni Nasomatto nazywa się Blamage i zdecydowanie wprawił mnie w zakłopotanie.
Te oczekiwania pojawiły się po obejrzeniu filmu dokumentalnego jak powstawał Blamage. Kronika pokazywała Alessandro
Gualtieriego, kierującego ostatnimi perfumami Nasomatto jak podejmuje próby ich stworzenia. W tym celu zawiązano mu oczy, aby wybrał cztery składniki, na których miał oprzeć Blamage. Nigdy nie widzimy wyraźnie, które cztery składniki wybiera poza tym, że wydaje się być zachwycony trudnością. Filmowi towarzyszą wizualizacje płonących i dymiących rzeczy, które wyglądają ostro. Oczekiwałem więc z niecierpliwością na coś bardzo awangardowego. Stwierdzenie o losowości prowadzącej do kreatywności. Kiedy w końcu mogłem przetestować Blamage, okazał się najmniej awangardowym zapachem z całej linii Nasomatto. Gualtieri zdecydował się wypełnić Blamage każdą inną nutą po bezpieczniejszej stronie. Od cytrusów i tuberozy otwierających się przez serce lilii i magnolii, aż po bazę, która może zawierać każdy składnik syntetycznego drewna znany perfumom. Prowadzi to do bardzo łatwego do noszenia zapachu, z wyjątkiem przeładowania syntetykami na końcu, które może nie wszystkim się podobać.
Blamage ma jasną bergamotkę, która pasuje do grejpfruta. Tuberoza to bardzo pikantna wersja kwitnienia. Kwiatowa parada kontynuuje marsz z gardenią, konwalią i magnolią w sercu. Źródło magnolii ma również dość wyraźny charakter drzewny i stanowi podstawę. W bazie jest tam, gdzie Gualtieri może być trochę mniej bezpieczny. Wydaje się, że istnieje kawalkada cząsteczek podobnych do ambroksu, syntetycznych drzew sandałowych i iso E super. To wszystko jest obecne w wysokim stężeniu. Jeśli podobają Ci się te nuty, Blamage będzie dla Ciebie niesamowity. Signore Gualtieri wykonał bardzo dobrą robotę, równoważąc je i jednocześnie podkręcając ich głośność. Potrafię wybrać wiele elementów, a to świadczy o precyzji zastosowanej w ich montażu.
Blamage posiada 24-36 godzinną trwałość. Zawarte w nim syntetyczne drewno to jeden z najtrwalszych materiałów w perfumerii. Ma również wybuchową projekcję dzięki zdrewniałym materiałom syntetycznym. Drzewne materiały syntetyczne w bazie są jednymi z moich najmniej ulubionych składników w całej branży perfumeryjnej i dlatego wpływ, jaki mają na te perfumy, zabarwia mój osobisty poglądna ten temat. Myślę, że jeśli lubisz drewno syntetyczne, a wiem, że jest ich wiele, Blamage będzie faworytem. To niszowa wersjastaromodnych drzewnych perfum z lat 80-tych. Wydaje się, że jest to najbardziej przystępny zapach z całej linii Nasomatto.